Strony

czwartek, 3 lipca 2014

Kluski na parze ( buchty, pampuchy, parowce... )


Znane w każdym regionie Polski pod inną nazwą...
Kluski na parze idealnie sprawdzają się jako letnia propozycja obiadu, podwieczorku a nawet kolacji.
Dodatki też możemy dobrać wedle uznania.


Składniki:

 

600-700 g mąki pszennej 
4 żółtka jajek
100 g cukru
50 g świeżych drożdży
300 ml mleka
100 g roztopionego masła

Dodatkowo: 

 

jogurt naturalny, przesmażone jagody z odrobiną cukru lub roztopione masło + cukier

Przygotowanie:

 

Z drożdży, łyżki cukru, kilku łyżek mąki i 1/2 szklanki ciepłego mleka przygotowujemy rozczyn.
Rozczyn powinien przypominać gęstością kwaśną śmietanę.
 Żółtka jajek ucieramy z cukrem.
Kiedy rozczyn podwoi swoją objętość, łączymy go z mąką i utartymi żółtkami.
Ciasto dokładnie wyrabiamy i pozostawiamy do wyrośnięcia.
Następnie dodajemy resztę ciepłego mleka oraz roztopione masło.
Ciasto ponownie wyrabiamy i odkładamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Gotowe ciasto delikatnie rozwałkowujemy i wykrawamy w nim kółka,
używając do tego szklanki lub kubka.
W garnku zagotowujemy wodę, na garnek nakładamy gazę
 i zawiązujemy ją tak aby pozostała napięta.
Gotowe kluski układamy na gazie, przykrywamy drugim garnkiem i gotujemy około 10 minut.

Gotowe kluski podajemy z dodatkiem jogurtu i przesmażonych jagód,
lub z roztopionym masłem i cukrem.





4 komentarze:

  1. Bardzo lubię takie kluchy. Robię podobnie jak Ty. I też z sosem na słodko. Smakowicie wyglądają z jagodami. Mniam.... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jedno z tych dań, które pojawiały się na stole u mnie w domu w wakacje. jedno z tych kojarzących się z dzieciństwem.
    a nigdy nie starałam się ich odtworzyć. ciekawe, czemu... chyba po prostu o nich zapomniałam : )
    ... i nabrałam apetytu na nie. dzięki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny mojego bloga.
Będzie mi bardzo miło jeśli napiszesz swoją opinię dotyczącą tego dania.
Nie zapomnij się podpisać... Tak żebym wiedziała jak się do Ciebie zwrócić :)
Pozdrawiam Agata