Strony

wtorek, 20 stycznia 2015

Kremowa zupa czosnkowa


Dopadło mnie paskudne przeziębienie!
Ratunek jest jeden - czosnek!
W trakcie przeziębienia marzę tylko o tym, żeby porządnie się wygrzać...
Wełniane skarpetki, flanelowa piżama, ciepła kołdra no i oczywiście kubek gorącej zupy!
Nie byle jakiej zupy - bo przygotowanej na rosole lub wywarze warzywnym.
Jak już wcześniej wspomniałam, w dzisiejszy przepis mocno zamieszany jest czosnek.
Polski czosnek! Pachnący, o intensywnym smaku...
W dużych ilościach :)
Jeśli mamy przygotowany wywar, ugotowanie zupy zajmie nam pół godziny.
Ja wróciłam właśnie pod ciepłą kołdrę, z kolejną porcją mojej rozgrzewającej zupy,
a Was zapraszam do zapoznania się z przepisem...


Składniki:



około 1,2 l rosołu lub wywaru warzywnego
1 główka czosnku
3-4 duże ziemniaki
2 łyżki śmietany
2-3 liście laurowe
ziele angielskie
majeranek
sól morska
pieprz


Jako dodatek grzanki 
( 2-3 kromki chleba, ząbek czosnku, łyżka masła )


Przygotowanie:



Ziemniaki obieramy i kroimy w drobną kostkę.
Następnie wrzucamy do garnka i zalewamy wodą ( tak, żeby lekko zakrywała zawartość garnka ).
Ziemniaki gotujemy na małym ogniu z dodatkiem liści laurowych, ziela angielskiego, oraz soli.
Czosnek obieramy z łupinek.
Obrane ząbki rozdrabniamy za pomocą blendera, lub przegniatamy przez praskę.
Rosół zagrzewamy w osobnym garnku
Ugotowane ziemniaki przelewamy wraz z wodą do rosołu, dodajemy odrobinę czosnku i śmietany.
Całość ponownie rozdrabniamy - zupę doprawiamy do smaku pieprzem i majerankiem.
Czosnek dodajemy stopniowo, tak aby dostosować ostrość do własnych potrzeb.

*Podczas dodawania czosnku zupa nie może się już gotować, 
w przeciwnym razie czosnek utraci swoje właściwości.

Jako dodatek do zupy proponuję grzanki natarte czosnkiem podpieczone na patelni z odrobiną masła.





11 komentarzy:

  1. Widzę, że i u Ciebie zupa czosnkowa! :) taki czas, że człowieka niejedno paskudztwo atakuje i trzeba się bronić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście przeziębienie szybko mnie opuściło :) ale co się dziwić - taka ilość czosnku robi swoje :)

      Usuń
  2. Na taką zupę ja się piszę. Lubię i cebulową i czosnkową. Teraz taka pogoda, że tym bardziej takie zupy smakują. Teraz jestem w Karpaczu, ale po powrocie do domu to z pewnością zaserwuję na obiad taką zupę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach joj - zdrówka życzę, a zupa rewelacja-bardzo lubię czosnek, choć otoczenie niekoniecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O przeziębieniu już zapomniałam :) a na problem z otoczeniem mam jeden sposób - wszystkich częstuję zupą :)

      Usuń
  4. u mnie teraz jak wszyscy się pochorowali, śmiem twierdzić że postawił nas na nogi domowy mocny rosół
    czosnkowej nigdy nie próbowałam, musi być dobra!

    OdpowiedzUsuń
  5. Obłędnie pyszna :) Uwielbiam czosnek, i zupę czosnkową też :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mniam, posmakowałaby mi, bo bardzo lubię czosnek, życzę zdrowia:))

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajna zupka, dobra na zimę :) No i ten kubek z kotem, cudny :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój ulubiony kubeczek :) Odpowiednia wielkość... No i jak na "kociarę" przystało - uważam, że sierściuszek ładnie się prezentuje na kubku :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny mojego bloga.
Będzie mi bardzo miło jeśli napiszesz swoją opinię dotyczącą tego dania.
Nie zapomnij się podpisać... Tak żebym wiedziała jak się do Ciebie zwrócić :)
Pozdrawiam Agata