Strony

niedziela, 11 października 2015

Roladki z polędwiczek wieprzowych w sosie z grzybów leśnych


Zapraszam na kolejne danie w jesiennej odsłonie.
Jeśli w jesiennej, to oczywiście nie może zabraknąć grzybów!
Dziś w roli głównej podgrzybek i kilka maślaków :)
Nie tylko las zapewnia nam tak cudowne dary - jakimi są grzyby.
Mogę śmiało stwierdzić, że grzyby same zapraszają mnie na wycieczki :)
Maślaki wypatrzyłam we własnym ogródku!
Aż dziw, że z moją wadą wzroku nie zadeptałam ich :)
 Nie przedłużam - czytajcie, gotujcie i delektujcie się smakiem!


Składniki:



2 polędwiczki wieprzowe
300-400 g grzybów leśnych
8-9 suszonych grzybów leśnych
1 cebula
3-4 ząbki czosnku
2 łyżki masła
2-3łyżki oliwy
sól, kolorowy pieprz
100 ml śmietany 18%

Jako dodatek: buraki, kasza jęczmienna

Przygotowanie:



Polędwiczki kroimy na plastry o grubości około 3-4 cm.
Tak poporcjowane kawałki mięsa rozbijamy za pomocą tłuczka.
Polędwiczki posypujemy z obu stron solą i świeżo zmielonym kolorowym pieprzem.
Na każdy kawałek polędwiczki nakładamy odrobinę masła.
Plastry mięsa zwijamy, formując je w małe roladki.
Roladki spinamy szpikulcami, lub zwijamy za pomocą białej nitki. 

Suszone grzyby zalewamy 2 szklankami ciepłej wody i odstawiamy do namoczenia.

Na patelni rozgrzewamy oliwę z odrobiną masła.
Bardzo lubię to połączenie - samo masło zbyt szybko by się przypaliło.
Natomiast dodatek oliwy sprawi, że masło pozostawi wspaniały smak i aromat.

Na rozgrzanej patelni układamy roladki i obsmażamy je z każdej strony na rumiany kolor.
Rozgniecione ząbki czosnku wrzucamy na patelnię z roladkami.

Grzyby oczyszczamy i kroimy w plastry.
Podgrzybki wrzucamy na rozgrzaną patelnię z odrobiną oliwy.
Przesmażamy je przez kilka minut, następnie dodajemy drobno posiekaną cebulę.
Całość smażymy jeszcze 3-4 minuty.

Zanim przejdziemy do kolejnego etapu gotowania, odwijamy nici z roladek.

Podsmażone roladki podlewamy wodą z suszonymi grzybami, dodajemy grzyby z cebulką i dusimy pod przykryciem do miękkości.
Kiedy polędwiczki zmiękną, zdejmujemy pokrywkę i redukujemy sos tak aby zgęstniał.
Sos zabielamy śmietaną.

Jako dodatek podałam kaszę jęczmienną i gotowane buraczki z dodatkiem chrzanu i soku z cytryny.

Bardzo żałuję, że przez przeziębienie nie miałam apetytu...
No ale po pustych talerzach rodziny mogę uznać, że danie wyszło znakomicie.
Mam nadzieję, że tak podane danie, mimo poobiedniej pory sprawi, że Wasze ślinianki zwariują na jego widok :)
Zachęcam do skorzystania z przepisu - warto!








29 komentarzy:

  1. Do takiego obiadu nie trzeba mnie dwa razy prosić. Wspaniałe pyszne typowo jesienne danie obiadowe. U mnie dzisiaj też była kasza ale z innymi dodatkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz :) Ja tu tak planowałam, że sobie pojem czegoś pysznego - a tu grypsko skutecznie moje plany przekreśliło... Podziubałam trochę - ale reszta rodziny nie przejęła się tym za bardzo - zjedli wszystko co zostało :)

      Usuń
  2. Pyszne i syte danie, w sam raz na jesienne chłody. Super wszystko przygotowałaś :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ musiało być pysznie, aż zazdroszczę :)
    w ubiegłym roki i u mnie w ogrodzie można było zbierać podgrzybki, w tym nie ma ani jednego:(

    OdpowiedzUsuń
  4. o, to danie dla mnie i mojego teścia <3 wielbimy grzyby, ale pewni już Ci o tym pisałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie nawet siostra, która nie je grzybów skusiła się na ten obiad :)

      Usuń
  5. Wspaniała kompozycja, typowo jesienny, choć nietypowy obiad ;) Szkoda, że mąż nie lubi grzybów w każdej postaci.

    OdpowiedzUsuń
  6. wspaniałe danie! bardzo lubię grzyby, w tym zestawieniu jadłabym z wielkim apetytem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to zabieraj się za przygotowanie tych pyszności :) pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  7. Jestem tak głodna, marze już tylko o obiedzie, a tu takie domowe pyszności !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zulu wybacz mi ;) Mam nadzieję, że nie padłaś z głodu :)

      Usuń
  8. Pycha obiad, uwielbiam zapach grzybów, więc jak dla mnie uczta nie tylko dla podniebienia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Agatko, u Ciebie zawsze jest pysznie! :) takich zrazików nie robiłam a to świetny pomysł! :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Pyszne danie, grzybki uwielbiam, polędwiczki też, resztę tez lubię, więc mnie kupiłaś :)) Mniam :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale obiad! Będę musiała taki zrobić. Bardzo zachęcający.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo chętnie zasiadłabym do takiego dania, bo w tym roku świeżych, leśnych grzybków prawie nie jadłam :(

    OdpowiedzUsuń
  13. wygląda bardzo smacznie. Super przepis.

    OdpowiedzUsuń
  14. uwielbiam grzyby, a dodatkowo ostatnio jestem wielką fanką buraków, więc na bank by mi zasmakowało!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda wyśmienicie! Istne arcydzieło :-) Muszę spróbować jak najszybciej. Pozdrawiam i gratuluję

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny mojego bloga.
Będzie mi bardzo miło jeśli napiszesz swoją opinię dotyczącą tego dania.
Nie zapomnij się podpisać... Tak żebym wiedziała jak się do Ciebie zwrócić :)
Pozdrawiam Agata