Pewnie o jej istnieniu jeszcze długo bym nie wiedziała...
Całkiem przypadkowo natknęłam się na nią oglądając jakiś program kulinarny w telewizji...
Potem wręcz "atakowała mnie sobą" przez przepisy w gazetach, filmiki itp.
Przekonałam się do niej za sprawą nowej książki kucharskiej :)
W każdym regionie Polski występuje pod inną nazwą...
Zmieniają się jej niektóre składniki- czegoś jest mniej, albo więcej.
Może nie zachęca swym wyglądem do zjedzenia, ale przysięgam- była wyśmienita!
Składniki:
1 kg ziemniaków
300 g surowego boczku wędzonego
2-3 jajka
2 cebule
smalec
sól, pieprz
jelito wieprzowe
Przygotowanie:
Boczek kroimy w kostkę i przesmażamy na patelni, następnie dodajemy posiekaną cebulę.
Jeśli boczek jest bardzo chudy możemy dodać odrobinę smalcu.
Kiedy cebula ładnie się zarumieni, zdejmujemy patelnię z ognia tak aby zawartość lekko ostygła.
W międzyczasie obrane ziemniaki ścieramy na tarce o drobnych oczkach.
Ziemniaki odsączamy z nadmiaru wody, dodajemy surowe jajka- wszystko dokładnie mieszamy.
Przestudzony boczek dodajemy do ziemniaków, całość doprawiamy solą i pieprzem.
Jelita wieprzowe możemy zakupić w większości masarni lub na halach mięsnych.
Pakowane są w paczki około 0,5 kg.
Oczywiście wszystkiego nie wykorzystamy za jednym razem.
Resztę jelit możemy przełożyć do słoika, mocno zasolić i włożyć do lodówki.
Zanim zaczniemy nakładać farsz do jelit, należy je dokładnie wymoczyć w letniej wodzie przez około godzinę
( zmieniając wodę co jakiś czas ).
Jeśli używamy cienkich jelit ( takich jak przy wyrobie kiełbas ) najlepiej jeśli nałożymy je na gruby lejek.
Na początku jelito związujemy.
Farsz nakładamy przez lejek starając się, aby nie powstawały w środku pęcherzyki powietrza.
Koniec jelita zawiązujemy.
Tak przygotowaną kiszkę nakłuwamy wykałaczką w kilku miejscach.
Całość układamy na blasze z piekarnika, możemy wyłożyć ją papierem do pieczenia.
Kiszkę pieczemy około godzinę w piekarniku nagrzanym do 180C.
Jako dodatek do kiszki podałam mizerię.
Kiszka zarówno na ciepło jak i na zimno smakuje wyśmienicie...
Pycha!!! Aż mi w brzuszku zaburczało :) Koniecznie muszę to kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńDorze jest jelita podstawić pod kran i przepuścić przez nie lekki strumień wody, duże lepiej się napełniają. A dwa...świetnie przy napełnianiu sprawdza się ucięta plastikowa butelka. Naciągamy jelito na gwint, spinamy recepturką aby nam nie zjechał i sobie od góry śmiało ładujemy.
OdpowiedzUsuńFantastyczny pomysł! Następnym razem szybciej mi pójdzie przygotowanie :)
UsuńFenomenalne !!!
OdpowiedzUsuńSlyszalem kiedys o niej ale nigdy nie mialem okazji się jej "przyglądnąć". Wyglada świetnie, muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńchociaz w grecji jest trudno kupic jelita wieprzowe ,to jednak postaram sie o nie i na pewno to zrobie bo wyglada ta kiszka bardzo smacznie a czy moga byc jelita z np.kozy bo sa tu latwe w sprzedarzy. dziekuje serdecznie za przepisy
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeśli masz dostęp do jelit z kozy to warto spróbować :)
Usuń