Buraczki kocham całym sercem!
Miłość doskonała - można by powiedzieć ;)
Nie wyobrażam sobie piwnicy z przetworami bez kilku słoików buraków...
W domu mamy kilka ulubionych przepisów na buraki.
Dziś chcę Wam przedstawić ten przepis, który mnie najbardziej przypadł do gustu.
Może dlatego, że bardzo lubię dodatek czerwonej papryki...
Ktoś chętny na takie przetwory?
Zimą do szybkiego obiadu - jak znalazł!
Buraczki raz proszę!
Miłość doskonała - można by powiedzieć ;)
Nie wyobrażam sobie piwnicy z przetworami bez kilku słoików buraków...
W domu mamy kilka ulubionych przepisów na buraki.
Dziś chcę Wam przedstawić ten przepis, który mnie najbardziej przypadł do gustu.
Może dlatego, że bardzo lubię dodatek czerwonej papryki...
Ktoś chętny na takie przetwory?
Zimą do szybkiego obiadu - jak znalazł!
Buraczki raz proszę!
Składniki:
6 kg buraków
13 sztuk czerwonej papryki
7 dużych cebul
Zalewa:
0,5 litra wody
2 łyżki soli
1 szklanka octu
0,5 kg cukru
Przygotowanie:
Dokładnie umyte buraki wkładamy do garnka, zalewamy wodą i zagotowujemy.
Zawartość garnka gotujemy przez około 1,5 godziny.
Buraki powinny być lekko twarde - nie możemy ich rozgotować.
Ugotowane buraki odcedzamy i pozostawiamy do wystygnięcia.
Warto ugotować je dzień wcześniej - buraki przestudzą się przez noc.
Dzięki temu skrócimy sobie czas przygotowania.
Wystudzone buraki obieramy ze skóry.
Paprykę kroimy na ćwiartki i pozbywamy się gniazd nasiennych.
Cebule obieramy i również kroimy w ćwiartki.
Buraki trzemy na grubych okach tarki.
Paprykę i cebule mielimy w maszynce do mielenia mięsa - używamy drobnego sita.
W małym garnku zagotowujemy składniki na zalewę.
Buraki mieszamy z papryką i cebulą.
Składniki zalewamy gorącą zalewą.
Całość zagotowujemy.
Gorące buraki przekładamy do wyparzonych słoików.
W garnku wyścielonym ścierką układamy słoje, zalewamy je gorącą wodą - zagotowujemy.
Słoiki pasteryzujemy przez 5 minut.
Gorące buraki przekładamy do wyparzonych słoików.
W garnku wyścielonym ścierką układamy słoje, zalewamy je gorącą wodą - zagotowujemy.
Słoiki pasteryzujemy przez 5 minut.
Doskonałe buraczki. Uwielbiam je tak jak Ty i nie wyobrażam sobie, żeby miałoby ich nie być w mojej spiżarni.
OdpowiedzUsuńRobię bardzo podobnie. Z tym, że paprykę i cebulę siekam w blederze. To też skraca czas pracy. A kiedyś misternie kroiłam w kosteczkę :)
Blender to faktycznie dobry pomysł na przerobienie warzyw w "miazgę" ;) koniecznie będę musiała wypróbować :)
UsuńUwielbiam je i zawsze mam spory zapas w piwnicy. A zimą do obiadku smakują rewelacyjnie :-)
OdpowiedzUsuńJa to uwielbiam je jako dodatek do takiego obiadu na szybko :) ziemniaki, jajko sadzone i buraczki! Pyszności!
Usuńu mnie niestety jedzą tylko z chrzanem, dobrze że takie robi teściowa i mnie czasami obdaruje:)
OdpowiedzUsuńTakie z chrzanem to zazwyczaj robię na świeżo do obiadu :)
UsuńBuraczki do słoiczka chodzą za mną i chodzą... I już tak rok mi depczą po piętach, a ja - leniuch, nie potrafię się zebrać, aby je zrobić. Ale jak patrze na te twoje czerwoniutkie słoiczki... oj zjadłabym, bo uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńUwierz mi - warto je zrobić :) są takie smaczne!
Usuńzazdroszczę chęci !!
OdpowiedzUsuńmoją spiżarkę uzupełnia teściowa, oesuuu, co ja bym bez niej <3
Pewnie byś głodowała ;) taka teściowa to skarb :)
Usuń