Chyba każdy z Was ma tak, że w lodówce hula wiatr...
Czasami lodówka może być wypełniona po brzegi, a ja twierdzę, że nic w niej nie ma.
I nie wcale nie chodzi tu o moją wadę wzroku ;)
W lodówce znalazłam jajka, cebulę i kawałek wędzonego boczku.
Smak babki ziemniaczanej poznałam podczas moich licznych pobytów na Podlasiu...
Dziś bardzo miło wspominam kilkunastogodzinne wyprawy pociągiem na zawody pływackie do Białegostoku :)
Oczywiście babka ziemniaczana znana jest w wielu regionach Polski...
W każdym pod inną nazwą - jednak przepis wszędzie jest podobny...
Oczywiście babka ziemniaczana znana jest w wielu regionach Polski...
W każdym pod inną nazwą - jednak przepis wszędzie jest podobny...
Składniki:
1,5 kg ziemniaków
300 g surowego boczku wędzonego
3-4 jajka
5-6 łyżek mąki pszennej
2 średnie cebule
2-3 ząbki czosnku
sól, pieprz
majeranek
majeranek
masło klarowne lub smalec
kwaśna śmietana
zielona cebulka
zielona cebulka
Przygotowanie:
Ziemniaki obieramy i trzemy na małych oczkach tarki.
Boczek kroimy w drobną kostkę i podsmażamy go na patelni.
Do zrumienionego boczku dodajemy poszatkowaną cebulę.
Przetarte ziemniaki odsączamy z nadmiaru wody.
Ja używam do tego gazy - ziemniaki lekko odciskam.
Ziemniaki łączymy z lekko przestudzonym boczkiem, jajkami oraz odrobiną mąki.
W międzyczasie nastawiamy piekarnik na 180C ( funkcja termoobieg ).
Masę doprawiamy do smaku solą, pieprzem i majerankiem.
Na koniec dodajemy przetarte przez praskę ząbki czosnku.
Gotową masę przekładamy do wysmarowanych smalcem miseczek żaroodpornych.
Całość wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy około 1,5 godziny
( wszystko zależy od tego jak dużą porcję nakładamy do miseczek ).
Może się okazać, że po godzinie babka ( a raczej babeczki ) będą gotowe...
Gotowe babeczki wykładamy na talerz, polewamy gęstą śmietaną.
Z wierzchu babeczki posypujemy zieloną cebulką.
Boczek kroimy w drobną kostkę i podsmażamy go na patelni.
Do zrumienionego boczku dodajemy poszatkowaną cebulę.
Przetarte ziemniaki odsączamy z nadmiaru wody.
Ja używam do tego gazy - ziemniaki lekko odciskam.
Ziemniaki łączymy z lekko przestudzonym boczkiem, jajkami oraz odrobiną mąki.
W międzyczasie nastawiamy piekarnik na 180C ( funkcja termoobieg ).
Masę doprawiamy do smaku solą, pieprzem i majerankiem.
Na koniec dodajemy przetarte przez praskę ząbki czosnku.
Gotową masę przekładamy do wysmarowanych smalcem miseczek żaroodpornych.
Całość wkładamy do rozgrzanego piekarnika i pieczemy około 1,5 godziny
( wszystko zależy od tego jak dużą porcję nakładamy do miseczek ).
Może się okazać, że po godzinie babka ( a raczej babeczki ) będą gotowe...
Gotowe babeczki wykładamy na talerz, polewamy gęstą śmietaną.
Z wierzchu babeczki posypujemy zieloną cebulką.
Uwielbiam babkę ziemniaczaną! Jak na Podlasiankę przystało :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smaczni! :)
OdpowiedzUsuńwygląda to bardzo smakowicie, chociaż nie jestem fanką boczku to bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Myślę, że by Ci zasmakowała :)
UsuńUwielbiam ! moje tradycyjne, obowiązkowe danie :) ale mi smaka narobiłaś, :) do Białego mam 70 km :)
OdpowiedzUsuńOj no to ja coś koło 500 :D dlatego dla mnie to taki drugi koniec Świata ;)
Usuńwow, wyglądają przepysznie idealne dla gości :)
OdpowiedzUsuńzrobie z pewnością :)
pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Zwłaszcza jeśli przygotujemy je w pojedynczych foremkach... Myślę, że do takich ziemniaczanych babek sprawdzi się też blaszka do muffinek :)
UsuńPychota proste a jakze smaczne danie. Ja swojego czasu robilam taka zapiekanke tylko dawalam jeszcze pieczarki i papryke i pieklam w duzym naczyniu zaroodpornym.
OdpowiedzUsuńja się przyznam bez bicia, że nigdy babki ziemniaczanej nie robiłam ani nie jadłam ! :////, patrząc na Twoje cudowne zdjęcia, nie mam wyjścia po prostu, coś pysznego, wszystkie tutaj to moje smaki!
OdpowiedzUsuńEwa koniecznie musisz wypróbować :) Taka babka to bardzo proste, smaczne i sycące danie :)
UsuńFajna ta Twoja babka :) Przypomniała mi, że dawno nie robiłam ziemniaczanej.
OdpowiedzUsuńTak, ten problem z lodówką jest mi bardzo dobrze znany ;-) A wszystko co z ziemników jest dobre, o.
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda, wiele wiele lat już nie jadłam, czasem moja Mama robiła
OdpowiedzUsuńNo fajna, fajna babeczka :) Zapisuję do zrobienia :))
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadlam ... a przepis tak apetycznie kusi, ze pewnie wyprobuje :) Musze niestety pominac boczek, ale mysle, ze i tak bedzie pysznie ;)
OdpowiedzUsuńZ pominięciem boczku wyjdą takie ziemniaczane placki w innej odsłonie ;)
UsuńOhhh jak dawno nie jadłam takiej babki! Koniecznie muszę przypomnieć sobie ten smak!:) ja zwana "Pyrcią" ;) ziemniaczka nie odmówię pod żadną postacią :D
OdpowiedzUsuńświetny przepis , plus za fajny pomysł na podanie dania ☺
OdpowiedzUsuńFaktycznie - mała forma babki była bardzo trafiona :) Podzielniejsza...
UsuńBardzo lubię taką babkę. Dawno jej nie jadłam. Moja Mama piekła zawsze w dużej blaszce i pamiętam jak się nią zajadałam. Twoja w tej babkowej foremce to świetny pomysł. Muszę taką babkę zrobić, bo mi język ucieknie :)
OdpowiedzUsuńKrysiu, Ja też dawno jej nie robiłam... Nawet nie zauważyłam, kiedy babka została zjedzona :)
UsuńMniam, już od dawna chcę wypróbować ten przepis:)
OdpowiedzUsuńŚwietna babka:) Muszę powiedzieć, że nigdy takiej nie jadłam, dlatego przy najbliższej okazji muszę wypróbować ten przepis:) Mam nadzieje, że się uda:P
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Monika:)
Uda się, uda :)
UsuńChociaż ja miałam mały wypadek przy pracy i jedna foremka z babką wypadła mi z ręki, kiedy wyjmowałam ją z pieca...
Ani babki, ani foremki nie dało się odratować :( całe szczęście zrobiłam dwie porcje :)
Bardzo fajny sposób na babkę w nietypowej odsłonie. A ponieważ lubuję się we wszystkim co jest mini, ta wersja bardzo mi przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom babka wcale nie jest taka całkiem mini ;)
UsuńNajadłam się tą porcyjką :)
Świetny pomysł na babę ziemniaczaną :-)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się taki pomysł na podanie babki ziemniaczanej, na pewno wykorzystam :)
OdpowiedzUsuń